Wypoczynek

Rajd konny – Stadnina Koni Białogóra

Ekipa.jpgTegoroczną majówkę Zespół ZABOOKUJ.eu wraz z przyjaciółmi spędził oczywiście na końskim grzbiecie. W sobotni ranek szybko i zgrabnie załadowaliśmy wierzchowce do przyczepy i udaliśmy się do Dąbrówki k/Choczewa, skąd rozpoczynaliśmy rajd. Na miejscu gospodarze Stajni Grzywa w Dąbrówce, przywitali nas kawą i słodkościami, tak więc my jak i nasze konie mogliśmy chwilę odpocząć po 1,5 h podróży. Ok godz.12.15 ruszyliśmy w drogę. Trasa przebiegała przez malownicze, świeżo wiosenne tereny: pola, łąki, lasy, a także wsie. Budziliśmy podziw, a zarazem respekt, wśród mieszkańców miejscowości, przez które przejeżdżaliśmy. Wszakże 10 koni robi wrażenie, szczególnie gdy na czele jedzie kowboj! Galopy i jazda po piaszczystym podłożu  sprawiły, że po naszym porannym pucowaniu koni i rzędu pozostało tylko wspomnienie. 20 par kopyt doskonale wzbijało kurz, szczęście miał ten kto jechał na przedzie. Gdy wjechaliśmy w las, charakterystyczne podłoże, poszycie i sosny świadczyły, że zbliżamy się ku morzu. Dotarliśmy do celu po godz.15-tej. Naszą bazą noclegową była Stadnina Koni Białogóra.

1.jpgNa miejscu przywitał nas właściciel stadniny p. Bogdan i nasze nie jeżdżące konno drugie połówki. Po przyjeździe konie zasłużyły na odpoczynek w boksach, a my po zakwaterowaniu się w domkach letniskowych 2-4 osobowych, udaliśmy się na obiad do restauracji znajdującej się w Rezydencji Myśliwskiej. Wystrój restauracji, jak sama nazwa wskazuje, sprawiał wrażenie jakby zaraz miało nas czekać polowanie. Od róźnorodnych poroży  wiszących na ścianach, nie można było oderwać wzroku. Wieczorem urządziliśmy sobie ognisko z kiełbaskami, pysznym ciastem i śpiewem. Niektórzy w końcu ujawnili swój talent muzyczny, jednak wszyscy byli pod wrażeniem pięknych pieśni i głosu p. Bogdana. Biesiadowaliśmy do późna.

nad_morzem2.jpgW niedzielne przedpołudnie pojechaliśmy nad upragnione morze. Konie bez oporów zażyły kąpieli morskiej, po czym galopom po plaży nie było końca. Wspaniale jest czuć morski wiatr we włosach i słone krople na twarzy. Nieważne, że trochę byliśmy mokrzy i cali w piasku. Takie chwile są warte poświęcenia. Po powrocie z nad morza czekał na nas pyszny obiad, a dla koni siano.

Wielkimi kroka2.jpgmi zbliżał się czas wyjazdu. Z niechęcią opuszczaliśmy to cudowne miejsce. W drodze powrotnej mijaliśmy Dwór w Bychowie, którego historia sięga XIV w. Specjalnie przygotowane konne szlaki, którymi wracaliśmy są bezcenne do tego typu wycieczek. Powalone drzewo, pod którym nie wszyscy się zmieścili, było dla nas sprawdzianem zręczności i giętkości. Ostatnim akcentem naszej końskiej wyprawy była jazda brzegiem jeziora Dąbrze, po której znów byliśmy mokrzy. Z uśmiechem na ustach wróciliśmy do Dąbrówki. Kolacja, chwila odpoczynku i niestety, nic  innego nam już nie pozostało jak zapakować konie do trailera i jechać do domu. Tak oto zakończył się nasz wspólny IV Majówkowy Rajd Konny Dąbrówka-Białogóra. Po przeanalizowaniu przebytej trasy, okazało się że przejechaliśmy łącznie 65 km w dwa dni.

 

                                                                                                                                                                                              ZABOOKUJ.eu

Komentarze

Prześlij nam newsa