Konie

Rajd konny Mezowo – Chmielno – Mezowo

Rajd konny Mezowo – Chmielno – Mezowo

Jednodniowy rajd Mezowo – Chmielno – Łapalice – Mezowo. W piękny słoneczny piątkowy dzień wybraliśmy się na długo oczekiwany wyjazd poza Mezowo. W trasę o długości ponad 33 kilometry wybraliśmy się w towarzystwie naszych. Jedna z klaczy poddana została pierwszej próbie dłuższego pobytu bez swojej „córki”. Rozłąka trwała ponad 5 godzin i przebiegała bez niespodzianek. Trasa z Mezowa do Chmielna przebiegała głównie lesnymi ścieżkami. Nachylenie terenu wahało się pomiędzy 151 mnpm a 249 mnpm. Spotkaliśmy różnego rodzaju nawierzchnie od piaszczystej po żwirową, leśną liściastą włącznie z kąpielą kopyt w jeziorze.
Jednym z ciekawszych momentów był ponad stu metrowy galop, niezbyt szerokim wąwozem po grubej warstwie liści, stromo pod górę. Na szczycie odetchnęliśmy z ulgą patrząc na krajobraz pozostawiony w dole.
Pierwszy etap naszej wędrówki zakończył się nad jeziorem w Chmielnie gdzie dokonaliśmy lekkiej kąpieli końskich kopyt na niewielkiej plaży. W drodze powrotnej, która prowadziła z chmielna przez Łapalice do stajni Mezowo zauważyliśmy Muzeum ceramiki u Neclów, które to muzeum może pochwalić się ponad … tradycją w wyrobach ceramiki. Drobne pomyłki w trasie pozwoliły nam na podziwianie kaszubskich krajobrazów i w konsekwencji asfaltową ulicą o nazwie Zamkowa dotarliśmy w kolejne miejsce naszej wyprawy do Zamku w Łapalicach.
“Mistyczna budowla”, “fantazyjna bryła”, “zamek Don Kichota” – takie określenia można znaleźć w przewodnikach po Kaszubach. Chodzi oczywiście o obiekt zwany potocznie “zamkiem w Łapalicach”.
Budowany od połowy lat osiemdziesiątych przez Piotra Kazimierczaka z Gdańska stał się niezaprzeczalnie jedną z większych atrakcji turystycznych Szwajcarii Kaszubskiej. Trudno znaleźć współcześnie wydany przewodnik, który by nie wspominał o tym miejscu. Temat zamku odżywa też regularnie w lokalnej prasie, w związku z kolejnymi decyzjami rozbiórki, zajęciami komorniczymi itd.
Po względem kubatury na Pomorzu ustępuje tylko Zamkowi Krzyżackiemu w Malborku. Prowadzone z ogromnym rozmachem prace budowlane stanęły kilka lat temu, gdy właściciel popadł w tarapaty finansowe. Znajdująca się w stanie surowym inwestycja niszczeje i zdaniem inspektora nadzoru budowlanego może być niebezpieczna dla zwiedzających mimo zakazu wstępu.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na 10 minutowy postój w środku lasu, który został przerwany przez ogromne rzesze komarów i much, które otoczyły nas i nasze koniki.

Długość trasy – 33,3km

Czas przejazdu – 4h54m

Średnia prędkość  – 7km/h

Najniższa wysokość – 151 mnpm

Najwyższa wysokość 249 mnpm

Z uwagi na przebieg trasy mało uczęszczanymi drogami i w zdecydowanej większości niedostępnymi drogami dla pojazdów mechanicznych można było pozwolić sobie na swobodne galopy.

Zabookuj

Komentarze

Prześlij nam newsa