Podlasie jest historyczną krainą obejmującą południową część województwa podlaskiego, północny wschód i północ województwa lubelskiego oraz wschodnią część województwa mazowieckiego. Większe miasta to Białystok, Supraśl, Augustów, Hajnówka czy Sokółka. Jest to obszar bogaty w atrakcje turystyczne, m.in. Puszcza Białowieska i Rezerwat w Białowieży, Muzeum Ikon w Supraślu, Pałac Branickich w Białymstoku, Kanał Augustowski czy wiadukty w Stańczykach.
     Interesująca jest również Kraina Otwartych Okiennic położona w dolinie Narwi, której szlak wiedzie z Hajnówki przez miejscowości: Trześcianka, Soce i Puchły. Budynki na tej trasie charakteryzują się bogatymi zdobieniami i specyficzną, lokalną architekturą. Snycerskie zdobienia narożne, nad- i podokienne oraz okiennice nadają wspaniałego klimatu okolicy.
Na tej trasie znajduje się również maleńka wieś o wdzięcznej nazwie Ciełuszki. Zamieszkuje ją tylko 150 osób, a wśród nich rodzina Kondratiuk – znani w województwie i całej Polsce hodowcy koni zimnokrwistych w typie sokólskim. W ozdobach ich domu można więc zobaczyć motyw konia. Są właścicielami gospodarstwa ekologicznego, które zdobywało wysokie lokaty w konkursie „Piękna i estetyczna wieś”. Sami pieką chleb tradycyjną metodą oraz wyrabiają regionalne potrawy – kiszkę ziemniaczaną, kartacze, itp. To właśnie Kondratiukowie pokazali mi Podlasie i sprawili, że zakochałam się w tym regionie.
   Miałam okazję przebywać w Ciełuszkach w czasie prawosławnej Wielkanocy, która trwa tu 3 dni. Tradycyjnie na śniadanie domownicy dzielą się żywnością poświęconą w Wielką Sobotę. Odwiedziłam również pobliską cerkiew Opieki Matki Bożej w Puchłach. Zachwyciło mnie bogactwo wnętrza i uroczyste odprawianie obrzędów przez batiuszkę, czyli prawosławnego księdza. W cerkwi nie ma ławek, a służby (msze) prowadzone są w języku starocerkiewno – słowiańskim. Nawet dźwięk dzwonów jest inny – radosny.
Kolejnym przystankiem była Białowieża. W rezerwacie, oprócz zwierzyny występującej powszechnie w lasach, można zobaczyć także rysie, żubry i żubronie, a także wilki i koniki polskie. Turyści chętnie uczęszczają oznaczonymi pieszymi i rowerowymi szlakami Puszczy Białowieskiej.
    Czas mijał powoli i beztrosko na spacerowaniu po ciełuszkowskich lasach w poszukiwaniu poroża jeleni, które mają teraz okres zrzutów, aby za kilka miesięcy chwalić się nowymi wieńcami w czasie rykowiska.
Przed wizytą na białostocczyźnie zahaczyłam o pchli targ staroci w Rozogach, gdzie sprzedawane były stare lampy, obrazy, figurki i elementy wyposażenia domów sprzed lat. Kolejny postój odbyłam w Łysych, przy starym drewnianym kościele, gdzie corocznie odbywa się słynna procesja najwyższych palm w Niedzielę Palmową.
   Smutno było mi odjeżdżać z tego magicznego miejsca. Z pewnością będę częściej odwiedzać przyjaciół Kondratiuk. Z całego serca polecam Podlasie na wakacyjny wypoczynek!

Paulina M.