Wypoczynek

Turystyka ekstremalna

 

Turystyka ekstremalna
czyli ciekawe sposoby na urozmaicenie urlopu…
 
    Rozpoczęły się wakacje. Wielu z nas z niecierpliwością wyczekuje terminu urlopu i planuje wylegiwanie się na plaży albo zwiedzanie atrakcyjnych miejsc w Polsce i na świecie. Sympatycznie, ale dlaczego tak nudno? Spróbujmy w tym roku czegoś innego, co zdecydowanie podniesie nam poziom adrenaliny.  
motorowka.jpg  Będąc na tej piaszczystej plaży możemy zasmakować sportu ekstremalnego. Mowa tu o wszelkich pływających dmuchanych zabawkach z najsłynniejszym bananem na czele. Ciągnięte za motorówką są źródłem niesamowitej rozrywki i emocji. Jeszcze więcej adrenaliny dostarczy rejs szybką łodzią motorową, która rozwija prędkość aż 120 km/h! Takiej przyjemności można posmakować chociażby przy sopockim molo. Dla zainteresowanych firma wynajmuje łódź z paliwem i sternikiem, a koszt tego przedsięwzięcia to 650 złotych. 
   Pozostając przy wodnych rozrywkach polecamy canyoning, hydrospeed i rafting. Co oznaczają te intrygująco brzmiące nazwy? Canyoning to rodzaj wspinaczki, lecz nie spinamy się po ściance czy skale, a schodzimy w dół dzikiej rzeki pokonując po drodze jaskinie, rwący nurt i wodospady. Czasem można skoczyć, a czasem instruktor spuszcza nas na linie. Hydrospeed to spływ z nurtem rzeki na plastikowej wyprofilowanej desce z uchwytami na ręce. Ma ona około 65 cm szerokości, metr długości i waży 10 kg. Podczas spływu trzeba bardzo uważać, aby nie wypuścić jej z rąk. Natomiast rafting to spływ pontonem górską, jak najbardziej wzburzoną rzeką. Należy pamiętać, że do takich rozrywek dobrze jest się przygotować fizycznie i psychicznie. Trzeba mieć dobrą kondycje i być odpornym na stres. A gdzie tego spróbować? W Polsce canyoning jest dostępny w Tatrach na wodospadzie Siklawa, w Szklarskiej Porębie i w okolicach Międzygórza na wodospadzie Wilczki. Hydrospeedu możemy spróbować w okolicach Białki Tatrzańskiej i w Sromowcach Niżnych na Dunajcu. Aby sprawdzić się w raftingu trzeba odwiedzić miejscowości nad Dunajcem, Popradem, Białą Lądecką, Bystrzycą Dusznicką i Dziką Orlicą. 
canyoning.jpg rafting.jpg
  Innym szybko przychodzącym na myśl sportem ekstremalnym są oczywiście skoki spadochronowe. Wiele firm organizuje je w największych miastach Polski i w miejscowościach typowo turystycznych. Popływać w chmurach można m.in. w Warszawie, Krakowie, Elblągu, Poznaniu, a także w Kołobrzegu i Jastarni. Koszt skoku tandemowego, czyli wraz z instruktorem, waha się między 800 a 1000 zł. Dla poszukiwaczy maksymalnych wrażeń proponujemy Everest Skydive, czyli skoki spadochronowe znad najwyższego szczytu świata, Mount Everest. Przez niecałą minutę leci się z prędkością dochodzącą do 225 km/h! Po otwarciu czaszy spadochronu lot trwa około 10 minut. Koszt uczestnictwa dla osób indywidualnych wynosi 14 750 funtów, a dla skaczących w tandemie 19 750 funtów.
spadochron.jpg   Z innych zagranicznych atrakcji ciekawe wydają się wycieczki w pogoni za tornadem. Polowania te zaczynają się z początkiem kwietnia w Tornado Valley w USA. Jeśli wykupimy opcję all inclusive, dostaniemy transport, nocleg, przewodnika i możliwość spotkania z prawdziwym tornadem. Jak dotąd nie wydarzył się jeszcze żaden wypadek, a ekstremalni turyści mogli z odległości kilkuset metrów podziwiać tworzące się leje kurzu i porywanych odłamków.  Siedmiodniowa wycieczka po Dolinie Tornad kosztuje 2600 dolarów. 
   Niektóre  rajdy terenowe podnoszą adrenalinę równie wysoko jak skoki spadochronowe. Off-road jest dość popularnym sportem motorowym, który polega na przeprawianiu się specjalnie przygotowanym autem po trasach nieudostępnionych do ruchu. Czy to są jeziora, strome zbocza, powalone drzewa – nie ma przeszkód  dla tych kierowców. 
   Przy tych skrajnie ekstremalnych rozrywkach niczym wydają się powszechnie znane i ogólnodostępne  skoki na bungee, kite-surfing czy wspinaczka. Może podczas tegorocznego urlopu znajdziecie dla siebie jakąś alternatywę smażenia się na plaży 😉 
 
Paulina M.
 
Źródło zdjęć: www.google.pl
Komentarze

Prześlij nam newsa