Konie

Zapiaszczenie jelit u koni

Zapiaszczenie jelit u koni


Częsta dolegliwość koni

Sezon pastwiskowy rozpoczął się już na dobre. Ciepłe dni i słoneczna pogoda sprawiają, że grzechem byłoby nie wypuścić koni na zielony padok. Poza niezliczonymi zaletami zielonki – traw i ziół w żywieniu koni, pastwisko może być niebezpieczne. Oprócz roślin szkodliwych i trujących, warto wspomnieć o wpływie piasku na zdrowie konia.
Przyczyny
Najczęściej piasek dostaje się do jelit zwierzęcia razem z trawą. Gdy pastwisko jest przesuszone lub ubogie w roślinność, konie pobierają zielonkę razem z korzeniami i zawartym na nich piaskiem. Często zdarza się, że w przypadku niedoborów mineralno-witaminowych konie spożywają sam piasek. W naszej strefie klimatycznej nietrudno o zanieczyszczone siano, słomę czy owies, które także jest źródłem piachu w układzie pokarmowym.
W początkowych odcinkach przewodu pokarmowego pobrany piach przesuwa się szybko, jednak zmienia się to w końcowej jego części, czyli okrężnicy większej i jelita ślepego. Przyczyną takiego stanu rzeczy są obniżone ruchy perystaltyczne i grawitacja, co prowadzi do osiadania i gromadzenia się piasku na ściankach jelit. Wskutek tego procesu upośledzona jest już i tak niska perystaltyka, zmniejsza się światło, obniżona zostaje zdolność wchłaniania ścian jelit. W dalszej kolejności może dojść do niedrożności, martwicy i perforacji jelita, a następnie do zapalenia otrzewnej i zejścia zwierzęcia. Jak widać, konsekwencje mogą być tragiczne.
Objawy
Zwierzę z nagromadzonym piaskiem w jelitach ma obniżony apetyt, jest osowiałe, chudnie, pojawia się wodnisty kał, a ostatecznie ostra kolka. Najprostszym testem na obecność piachu jest próba kałowa. Pobiera się 5-6 kulek ze świeżego kału. Należy pamiętać, aby próbkę pobrać z góry, żeby nie doszło do sztucznego zanieczyszczenia. Pobrany kał zalewa się ciepłą wodą we wiadrze, worku lub innym przezroczystym pojemniku, rozdrabnia się mechanicznie i odstawia. Po pewnym czasie piasek opadnie na dno pod wpływem grawitacji. Próbę należy powtórzyć kilkukrotnie, ponieważ w różnych frakcjach kału może znajdować się różna ilość piachu. Jeśli będzie go chociaż pół łyżeczki, należy konia leczyć. Badanie na obecność piasku może przeprowadzić również lekarz weterynarii za pomocą ultrasonografu.
Leczenie
Przy ostrych objawach morzyskowych i w przypadku, gdy nie ma odpowiedzi na dotychczasowe leczenie, zmieniają się parametry życiowe, takie jak tętno oraz ból nie mija lub się nasila, konieczne jest leczenie operacyjne. Dlatego tak ważna w tym przypadku jest profilaktyka. Nie powinno wypasać się koni na piaszczystych pastwiskach, a jeśli nie ma innej możliwości, dodać im siano, które kładziemy na matach, aby nie dostawał się do niego piasek. Należy również zwracać uwagę na jakość pasz treściwych i objętościowych. Można stosować także parowniki do siana, które oczyszczają siano i nadają mu niezwykły aromat, dzięki czemu są wskazane także u koni ze schorzeniami układu oddechowego. Najskuteczniejsze jednak są dodatki żywieniowe. Na rynku istnieje kilka środków różnych firm. Zdecydowana większość ma to samo działanie, a ich skład opiera się na jednym, najważniejszym składniku o tajemniczej nazwie Plantago Psyllium. Jest to nic innego, jak Babka Płesznik, której nasiona zawierają substancje śluzowe, a łupiny są bogate we włókno. Substancje te powodują pęcznienie i tworzenie swego rodzaju żelu w układzie pokarmowym, do którego przyczepia się piasek i inne zanieczyszczenia. Ostatecznie zostaje on wydalony razem z kałem.
Zabookuj
Komentarze

Prześlij nam newsa