Krew w moczu konia – kamień w pęcherzu moczowym
Krew w moczu u konia może być objawem obecności kamienia w pęcherzu moczowym
Zobaczyć krew w moczu u konia „ gołym okiem” to jest spory sukces. Często klacze, wałachy i ogiery oddają mocz gdy nie ma nas w pobliżu, a ściółka nie jest pomocna w obserwacji. Są jednak momenty w których jest to już tak widoczne, że nie sposób nie zauważyć.
Pierwszym objawem jest zachowanie konia. Często nazywamy to „gorący koń”, „ taki ma charakter bo bryka”, „niewygodne siodło” i tym podobne stwierdzenia i diagnozy. A tak naprawdę konia coś boli.
Kolejnym objawem jest częste oddawanie moczu, najpierw krótkie, potem stękanie przy kolejnej próbie, a na koniec krwiomocz. Krew w moczu pojawia się bo chropowata struktura kamienia podczas ruchu konia niszczy wewnętrzną powłokę pęcherza moczowego. Taki stan jest bardzo niebezpieczny i doprowadza do silnego stanu zapalnego błony śluzowej.
Kamień w pęcherzu u konia diagnozuje się bardzo rzadko, a w szczególności u klaczy. Statystyki weterynaryjne wskazują, że najczęściej taka przypadłość dopada wałachy.
fot. Kamień widoczny podczas badania cystoskopem.
Działanie weterynaryjne zaczyna się od wywiadu z opiekunem konia, badania ogólnego potem wykonuje się badanie laboratoryjne krwi i moczu oraz cystoskopię.
Cystoskopia to badanie za pomocą urządzenia medycznego nazywanego wziernikiem/cystoskopem, który jest wyposażony w światłowodowy układ optyczny i umożliwia wzrokową ocenę śluzówki pęcherza moczowego. Dodatkowo zaopatrzony jest w oprzyrządowanie umożliwiające pobieranie materiałów do badań, przepłukanie pęcherza lub odessanie jego zawartości. Wziernik wprowadza się bezpośrednio przez cewkę moczową do pęcherza moczowego. To badanie wykonuje weterynarz przy niepełnej narkozie konia.
Po dokonaniu powyższych czynności, konia kieruje się na zabieg do sprawdzonej kliniki weterynaryjnej. Zaprzyjaźniony weterynarz na co dzień opiekujący się danym koniem, analizuje i konsultuje przypadek z kliniką i przekazuje pacjenta na zabieg chirurgiczny. Do obowiązków właściciela należy dostarczenie, odbiór konia i opłata za zabieg oraz codzienna opieka pod nadzorem zaprzyjaźnionego weterynarza.
W klinice przeprowadza się zabieg laparotomii w linii białej, w trakcie którego usuwa się kamień. Po zabiegu wprowadza się antybiotyk i leki przeciwzapalne. Stan konia monitoruje się szczególnie w momencie oddawania moczu. Jeżeli stan pacjenta jest zadowalający można wyprowadzać go na krótkie spacery.
fot. Kamień usunięto z pęcherza moczowego. Wymiar ok 6 cm średnicy. Jest twardy, ciężki i bardzo chropowaty. Zaraz po zabiegu zauważono dużą ulgę u pacjenta a jego zachowanie zmieniło się diametralnie na plus.
W czasie pobytu konia w klinice dokonuje się kontrolne badanie cystoskopem, w której sprawdza się stan zapalny w obrębie błony śluzowej pęcherza oraz brak obecności kamieni po zabiegu.
Po powrocie konia do stajni po około 10 dniach, opiekun konia codziennie kontroluje stan rany pooperacyjnej, a w razie wątpliwości konsultuje z zaprzyjaźnionym weterynarzem.
Koń musi mieć dostęp do wody bez ograniczeń, a nawet wskazane aby pił ją w dużych ilościach. Można zamontować dobre lizawki które pobudzają łaknienie. Unikać należy suplementacji wapniem (m.in. wysłodków buraczanych) i lucerny. Zaleca się podawanie witaminy C – 4 g 2x dziennie lub siarczan amonu – 80 g 2x dziennie.
Ruch konia ograniczamy do około 4 miesięcy po zabiegu. Najpierw krótkie spacery w ręku bez ograniczeń lecz minimum 3x 20 minut dziennie. Lonżowanie konia rozpoczynamy 6 tygodni od daty zabiegu, stopniowo zwiększając ilość ruchu (rozpocząć od 5 minut kłusa, zwiększać o 5 minut co 3 dni). Na mały padok (6x6m) wprowadzamy konia po 6 tygodniach stopniowo zwiększać wielkość padoku. Pracę pod siodłem powoli wprowadzamy po 4 miesiącach od zabiegu.
Jeżeli pacjentem była klacz nie ma przeciwwskazań do rozrodu po ok 8 miesiącach od zabiegu.
Artykuł jest napisany na podstawie wielu miesięcy, a nawet lat obserwacji oraz dzięki zaprzyjaźnionym weterynarzom.
IC Zabookuj
Komentarze